Oscary 2024 zapowiadają się… mało kochliwie. Barbie i Ken kochają się zapewne, jak mało kto, a bohaterka Biednych Istot niejednej miłości w życiu zaznała… jednak my czekaliśmy na tę wielką filmową love story. Na szczęście możemy cofnąć się w czasie aż do początków Hollywood i przypomnieć sobie te najpiękniejsze oscarowe historie miłosne. ❤️ Czy znacie je wszystkie?

✨ Najpiękniejsze oscarowe historie miłosne

Oscarowe historie miłosne #1

Przeminęło z wiatrem (Oscar 1939)

OK, zaczynamy filmem, który zna cały świat. Choć, czy aby na pewno? Jeśli są tu osoby, które nie widziały tego epickiego dramatu z silnie południowym akcentem, w którym Scarlett O’Hara postanawia sobie. że już nigdy nie będzie głodna i  flirtuje bardziej niż wy na pierwszej randce na Tinderze, to po pierwsze: macie szczęście, bo możecie najpierw po prostu przeczytać powieść, a po drugie: od razu po lekturze koniecznie nadrabiajcie filmowe zaległości! Wyobraźcie sobie bowiem południowe Stany Zjednoczone, przesiąknięte dramatem, dumnymi plantatorami i wirującymi sukienkami zamiatające kurz z XIX wiecznych amerykańskich miasteczek. W centrum tego wszystkiego stoi jedna z najważniejszych kobiecych bohaterek literatury i filmu: Scarlett O’Hara, dama o duchu równie nieujarzmionym, co wiatr, który niesie pogłos wojny secesyjnej. Jest tak ambitna i manipulująca, że obok niej Machiavelli wydaje się być typem, co to najwyżej przejmie kontrolę nad pilotem do telewizora. Jej romans z Rhettem Butlerem jest jak jazda bez trzymanki przez korowód emocji – od miłości, przez wściekłość, aż po słynne „szczerze mówiąc, kochanie, mam to gdzieś”.

Oscarowe historie miłosne #2

Casablanca (Oscar 1943)

Gwarancja Gazety Weselnej: ten film wciśnie was w fotel i wyciśnie niejedną łezkę. To piękna, klasyczna historia miłosna, jakiej nie powstydziłby się żaden serial na Netflixie. Gdzieś w mrocznych zakamarkach marokańskiej Casablanki kryje się Rick’s Café Américain: miejsce, gdzie skrzyżują się losy Ricka Blaine’a i Ilsy Lund. Ich miłość jest niczym zapalnik do beczki prochu – pełna napięcia, niespodziewanych zwrotów akcji i dramatycznych pożegnań. Jest tu słodkie trzymanie za ręce pod stołem, ale też ściskające za serce pożegnanie na lotnisku. I to epickie „Oto patrzysz na mnie, dziewczyno” – czyli  słowa, które przeszły do historii kina i roztopiły więcej serc niż globalne ocieplenie lodowca. Ta filmowa historia miłosna zgarnęła aż trzy Oscary i stała się… źródłem bez dna do tworzenia filmowych memów.

Oscarowe historie miłosne #3

West Side Story (Oscar 1961)

Tym razem przenosimy was  na ulice Nowego Jorku, gdzie dwa wrogie gangi – Jets i Sharks – toczą zażartą walkę o dominację. W tej betonowej dżungli, będącej apoteozą przemocy, rozkwita jednak coś pięknego: zakazana miłość między Tonym a Marią. Kochani! Oto filmowa historia miłosna, która pokazuje, co się dzieje, gdy Romeo i Julia spotykają się na ulicach Nowego Jorku i żyją w gangu, bez tworzenia sentymentalnych sonetów na weneckich balkonach. To kwintesencja musicalu, w którym emocje są tak wysokie, że nawet zwykłe kłótnie rozwiązuje się przez taniec. Wyobraźcie sobie tylko, że zamiast draki na ulicy robicie piruet i wychodzicie z całym zespołem tancerzy, żeby rozwiązać ten konflikt. A teraz poważniej: ten ponadczasowy i kultowy musical  przypomina nam, że prawdziwe uczucia nie znają barier. Aktorzy wytańczyli sobie drogę do serc widzów i jury Akademii Filmowej, zgarniając aż 10 Oscarów! Wzruszająca historia miłosna, która udowadnia, że nawet najbardziej zakorzenione konflikty mogą zostać pokonane przez siłę miłości.

Oscarowe historie miłosne #4

Annie Hall (Oscar 1977)

Lubicie filmy Woody’ego Allena? Z charakterystyczną sobie gracją i ironią przekształcił neurotyczne rozważania o życiu, miłości i… homarach, w jedną z najbardziej uroczych komedii romantycznych wszech czasów!  To film, w którym okulary bohaterów bywają większe niż przyszłe szanse na stabilny związek, a dialogi tak błyskotliwe, że oszczędzicie na rachunkach za światło. Witajcie w Nowym Jorku. Mieście, które nigdy nie śpi, głównie dlatego, że wszyscy są zbyt zajęci analizowaniem swoich związków i zastanawianiem się, czy powinni przejść na wegetarianizm. Tutaj spotykamy Alviego Singera, komika z obsesją na punkcie śmierci i alergią na Kalifornię, który zakochuje się w Annie Hall, śpiewaczce i aktorce, której styl ubierania się jest tak nietuzinkowy, że z pewnością skłonił niejednego projektanta mody do przemyśleń. Ich związek jest jak rollercoaster i scenariusze z książki Freuda – pełen wzlotów, upadków i nieoczekiwanych zwrotów akcji, takich jak… pojawienie się homara w kuchennym zlewie. Nie, więcej nie zdradzimy! Po prostu obejrzyjcie film i zróbcie test homara w waszym związku!

Oscarowe historie miłosne #5

Titanic (Oscar 1997)

Powiedzmy to sobie otwarcie: kto nie płakał na Titanicu, ten być może ma poważne emocjonalne blokady. Myślimy, że maraton wszystkich opisanych tu dziś filmów może trochę pomóc. Trochę…  Kogóż z nas nie wzrusza bowiem miłość silniejsza niż śmierć i piękniejsza niż najpiękniejszy obraz? Jack i Rose pokazują, że to uczucie potrafi przetrwać, nawet gdy wszystko (i wszyscy) wokół idą na dno. Potrafi rozkwitać nawet na kawałku dryfujących drzwi od szafy. To prawdziwa perełka wśród oscarowych historii miłosnych, która zdobyła aż 11 Oscarów i miliony serc widzów. Niektórzy nadal zastanawiają się, czy na tych drzwiach nie było miejsca dla dwojga…

Oscarowe historie miłosne #6

Zakochany Szekspir (Oscar 1998)

Z Nowego Yorku zbieramy was do elżbietańskiej Anglii, gdzie młody William Szekspir zmaga się z blokadą twórczą, aż do chwili, gdy spotyka swoją muzę – Viola de Lesseps. Ta pełna uroku i pasji życia niewiasta sprawia, że serce Wiliama zaczyna bić w rytm sonetu. Kłopot w tym, że Viola żyje w czasach, gdy kobiety nie mogą występować na scenie, więc postanawia ona przebrać się za mężczyznę … Ta mieszanka fikcji i historycznych faktów o życiu największego dramaturga wszech czasów jest jak najsmaczniejsza romantyczna komedia, w której nie brakuje pasji, poezji i porywających kostiumów. Ten zdobywca siedmiu Oscarów pokazuje, że miłość może być inspiracją do tworzenia najpiękniejszych dzieł sztuki, a jednocześnie… sama w sobie jest sztuką! My też tak myślimy, dlatego tak kochamy opisywać wasze historie miłosne na łamach Gazety Weselnej! Kto wie, jaki cudowny film powstałby z wielu z nich!

Oscarowe historie miłosne #7

Między słowami (Oscar 2003)

To prawdziwa oscarowa historia miłosna. Film, w którym cisza powie wam więcej niż tysiąc słów! Dwie zagubione dusze odnajdują się w chaosie Tokio. Poznajcie Charlotte i Boba – ona jest młodą absolwentką filozofii z niepewnością co do własnej przyszłości, on aktorem w średnim wieku z kryzysem życiowym na karku. To bohaterowie, którzy są jak… dwie skarpetki w pralce życia, które przypadkiem znalazły się w tym samym cyklu prania. Szybko okazuje się, że łączy ich więcej niż niezręczne rozmowy przy barze hotelowym. Film udowadnia, że największa miłość potrafi przyjść w ciszy: trzeba sie zatrzymać i wsłuchać, by jej nie przegapić. Kolejna prawda życiowa? Karaoke to najlepszy sposób na wyrażenie uczuć! Przekonajcie się sami! Oscar za scenariusz, bo czasem najmniej słów powie wam najwięcej.

Oscarowe historie miłosne #8

Slumdog. Milioner z ulicy (Oscar 2008)

Ten film uwiedzie każdego! Jeśli jeszcze nie widzieliście tej oscarowej historii miłosnej, koniecznie zorganizujcie sobie dwie wolne godzinki. Jeszcze wiele dni po seansie będziecie żyć tym pięknym i wzruszającym obrazem chłopaka z biednych dzielnic Mumbaju, który udowadnia, że dla prawdziwej miłości warto zostać milionerem. To historia Jamala Malika, chłopaka z mumbajskich slumsów, który decyduje się zawalczyć o główną nagrodę w indyjskiej wersji Milionerów. Oczywiście nie tyle dla pieniędzy, co dla miłości. Bo przecież w prawdziwym życiu to miłość (a nie teleturnieje) sprawia, że serce bije szybciej, prawda? Jamal, którego życiorys jest bardziej skomplikowany niż instrukcja obsługi promu kosmicznego, odpowiada na pytania, kierując sie swoim doświadczeniom – od najbardziej dramatycznych po te lekko absurdalne.  Każde pytanie w teleturnieju to kolejny fragment jego burzliwego życia, pełnego tragedii, ale też niezłomnej miłości do Latik, a my wraz z nim przeżywamy tę walkę o przetrwanie, pierwszą miłość i poszukiwanie rodziny. Całość okraszona jest muzyką, która sprawia, że nawet najbardziej ponury dzień wydaje się być pełen kolorów.

Oscarowe historie miłosne #9

The Shape of Water (Oscar 2017)

Film Guillermo del Toro, który opowiada niezwykłą historię miłości między niemą pracownicą laboratorium a… tajemniczą morską istotą. To baśń dla dorosłych, która łączy elementy thrillera, dramatu i romansu. Magnetyzuje i urzeka nietypowością: wyobraźcie sobie, że wchodzicie do kina, spodziewając się typowej historii miłosnej, a tu bam! – dostajecie romans, w którym jedna połowa pary ma skrzela i mieszka w zbiorniku w laboratorium rządowym. Eliza jest niemą sprzątaczką, która komunikuje się tylko za pomocą języka migowego. Pracuje w tajnym rządowym ośrodku badawczym, gdzie największą tajemnicą jest… no właśnie… Romeo z oskrzelami.  Ta oscarowa historia miłosna pokazuje, że serce nie potrzebuje słów, aby wyrazić uczucia, a prawdziwa miłość ma swój własny język. Jesteśmy przekonani, że po obejrzeniu tego filmu zaczniecie szukać w sieci kursu nauki nurkowania i oceanariów w waszej okolicy!

Widzieliście wszystkie te kultowe filmy o miłości? Macie wśród nich swoją ulubioną oscarową historię miłosną? Czy któreś z nich trafiły na Waszą listę „do obejrzenia”? A może macie swoich własnych filmowych faworytów w Oscarach 2024? Jak myślicie: który film otrzyma statuetkę Akademii Filmowej?